KLUBOWE MISTRZOSTWA EUROPY W BADMINTONIE
28.05 – 1.06.2013r. Beauvais/Francja
CZWARTY DZIEŃ MISTRZOSTW WSKAŻE, GDZIE JESTEŚMY W EUROPIE.
Po eliminacjach w 4 grupach zestawienie par ćwierćfinałowych jest następujące:
Primorye Vladivostok [1][RUS] [POL] UKS Hubal Bialystok
BC Amersfoort[NED] [POR] CHE Lagoense
Egospor[TUR] [FRA] BC Chambly Oise
ASPTT Strasbourg [3/4][FRA] [DEN] Team Skælskør-Slagelse [2]
Ostateczna kolejność KME 2013>>
Rosjanie mają 6 olimpijczyków, w tym medalistów z Londynu. Są Mistrzami Europy z 2012 roku. Ich łączny wszystkich zawodników ranking światowy jest w sumie lepszy, niż naszej 84 Zaitsavej. W każdym zespole jest po kilka europejskich gwiazd, a my już niektórym zrobiliśmy psikusa. Miejsce w pierwszej ósemce jest bardzo dużym sukcesem, a w Polsce nie dawano nam szans na wyjście z grupy. Wywalczyliśmy awans do strefy pucharowej w najlepszym stylu, jak można było wymarzyć: wygraliśmy z Hiszpanami 5:2 oraz po 7:0 ze Szwajcarią i Islandią oraz przegraliśmy po zaciętej walce 7:0 z głównym faworytem imprezy. Losowanie gier ze Sborną Rosji nie jest najszczęśliwsze, ale nasz zespół pokazał, że przyjechaliśmy do Francji nie tylko po naukę. Jutro nie ułatwimy rywalom drogi w walce o tytuł.
CZY V MIEJSCE UKS HUBAL BIAŁYSTOK
W KLUBOWYCH MISTRZOSTWACH EUROPY W BADMINTONIE
JEST SUKCESE, CZY PORAŻKĄ?
31.05.2013r.
Godzina 10.00
Primorye Vladivostok [RUS] – UKS Hubal Białystok [POL] 4:1
Wyniki indywidualne:
Mateusz Dubowski Ewa Piotrowska |
2:0 21-11, 21-10 |
|
Adrian Dziółko |
2:0 21-17, 21-11 |
|
Alesia Zaitsava |
0:2 14-21, 21-23 |
|
Adrian Dziółko Michał Rogalski |
2:0 21-14, 21-15 |
|
Anna Narel Alesia Zaitsava |
2:0 21-12, 21-8 |
|
Michał Rogalski |
Nie gra się |
|
Anna Narel |
Nie gra się |
Z pewnością grę mieszaną można było ustawić inaczej, ale wynik byłby podobny. Hubalczycy znacznie odbiegają umiejętnościami i doświadczeniem od naszego rywala, ale historia może się niebawem powtórzyć i wtedy ten pojedynek może już mieć znaczenie. Zatem zaczęliśmy od przegranej i w meczy Rosjanie objęli prowadzenie 1:0. Druga gra stwarzała nam sporą nadzieję, choć zdecydowanym faworytem był Iwanow. Dziółko miał za zadanie „rozprowadzać” Rosjanina po całym korcie i jak to robił, wynik był korzystny. Pierwszy set pozostawił dobre wrażenie, ale już w drugim Vladimir dyktował swoje warunki. Rosjanie już prowadzili 2:0. Trzeci pojedynek miał zdecydowaną faworytkę, a była nią nasza Alesia Zaitsava. Na korcie tego nie było widać, niemniej jednak Hubalka kontrolowała grę i zdecydowanie wygrała pierwszego seta. W drugim Golovanova znalazła sposób na Podlasiankę i zanosiło się na trzeci set. W końcówce jednak większą odpornością wykazała się Alesia i to ona pokonała rywalkę, a w meczu zrobiło się 2:1 dla Primorye. Czwartą grą był męski debel. Rosjanie wysłali do boju nieco inną parę, niż sztandarowa Sozonow/Iwanow, zatem Hubalczycy Dziółko/Rogalski mieli szansę na doprowadzenie do remisu. W praktyce okazało się, że każdy partner dla Sozonowa jest dobrym i Polakom na wiele nie pozwolili. Naszym singlowym deblistom pokazano miejsce w europejskim szyku i w meczu zrobiło się już 3:1 dla Vladivostoka. Piątą grą była gra podwójna kobiet. Rosyjskie brązowe medalistki Igrzyska Olimpijskich w Londynie 2012 Vislova/Sorokina zdecydowanie swój pojedynek wygrały i tym samym zdobyły czwarty zwycięski punkt dla swego zespołu. I tak nasze dwa „mocne pewniaki” już nie mogły wykazać się swoimi umiejętnościami, gdyż po wygraniu przez jeden zespół 4 gier, pozostałych pojedynków się nie przeprowadza. Zdecydowany faworyt Klubowych Mistrzostw Europy Primorye Vladivostok pokonał bardzo młody zespół UKS Hubal Białystok 4:1.
Czas najwyższy odpowiedzieć sobie, czy start w zawodach Mistrza Polski należy uznać za udany, czy być może jest porażką?
- Przed rokiem UKS Hubal Białystok zajął IX miejsce, teraz jest już to V miejsce. My ten wynik uznajemy za bardzo duży sukces, choć wielu sceptyków w Polsce nie dawało nam szans na wyjście z grupy. Swoje Podlasie na pewno reprezentowaliśmy godnie, a czy także Polskę? Oceńcie to Państwo sami.
- Hubalczycy są bardzo młodym zespołem, i widać było zdecydowany wzrost umiejętności na przestrzeni ostatnich miesięcy. Zarówno badmintoniści młodzi (Dubowski, Piotrowska, Tarasewicz), jak i trochę nieco bardziej doświadczeni (Zaitsava, Narel, Rogalski i Dziółko) są na „sportowym dorobku” i za jakiś czas mogą odgrywać znaczącą rolę nie tylko w polskim badmintonie.
- Jesteśmy klubem uczniowskim, gdzie oprócz wyniku sportowego (na nasze możliwości) jest ważna nauka i posiadanie „kwitu na rozum”. I proszę sobie wyobrazić sytuację, gdzie już wynik sportowy klubu (obecnie najlepszy badmintonowy klub Polski) przerósł jego możliwości.
- Naszym głównym sponsorem jest Miasto Białystok, a łączny budżet drużyny ekstraklasy jest na poziomie miesięcznej pensji przeciętnego piłkarza polskiej ekstraklasy. I właśnie V miejsce na Klubowych Mistrzostwach Europy jest sukcesem!
Lech Szargiej