Mecz z Głubczycami

30.10.2011r. Głubczyce:

LKS Technik Głubczyce – UKS Hubal Energoinwest ZS6 Białystok                   4:2

Przemysław Wacha

Michał Rogalski

2:0

21:16, 21:16

1:0

Aleksandra Walaszek

Alesia Zajtsava

1:2

8:21, 21:19, 9:21

1:1

Wojciech Szkudlarczyk

Przemysław Wacha

Michał Rogalski

Patryk Szymoniak

2:1

21:18, 22:24, 21:15

2:1

Natalia Pocztowiak

Agnieszka Wojtkowska

Edyta Tarasewicz

Ewa Piotrowska

2:0

21:8, 21:14

3:1

Wojciech Szkudlarczyk

Agnieszka Wojtkowska

Adrian Dziółko

Alesia Zaytsava

2:0

21:19, 23:21

4:1

Dominik Stebnicki

Adrian Dziółko

0:2

14:21, 11:21

4:2

Trener – Waldemar Grzegorzewski, wiceprezes klubu – Andrzej Wróblewski

SZCZĘŚLIWI GOSPODARZE!

Już kilkakrotnie Michałowi Rogalskiemu udało się nawiązać walkę z najlepszym polskim badmintonistą Przemysławem Wachą i tym razem tak też było. Druga gra pojedyncza dała planowy punkt gościom i w meczu był remis. Gra podwójna panów rozgrzała liczną publiczność (także Fan Club Wachy) do czerwoności. Niektóre wymiany miały po 40 ataków, obron, zaskakujących zagrań. Gospodarze mieli więcej szczęścia i pojedynek wygrali obejmując prowadzenie w meczu 2:1. W drugiej grze podwójnej nasze „nadzieje” nie pograły, ale już gra mieszana przyniosła kolejne emocje. Pojedynek ten mógłby być ozdobą nie jednego wysokiej rangi turnieju. Obie pary wzniosły się na wyżyny swoich umiejętności. Losy meczu były niepewne do ostatniej lotki. Publika co chwilę głośno reagowała na wspaniałe akcje obu par. Emocje sięgnęły zenitu gdy przy stanie 15:15 w drugim secie zawodnicy zafundowali kibicom prawdziwy horror. Akcja trwała ponad minutę, 42 wymiany lotek i banalny błąd przy zbiciu na siatce Adriana. Nadzieja była jeszcze przy stanie 21:20 dla Hubalczyków. Doświadczenie, ogranie Wojtka i Agi wzięło górę i ku uciesze miejscowych wygrali 24:22. Publiczność, działacze, zawodnicy zgotowali obu parom gorący aplauz.  Reprezentacyjny mixt Polski i Technika musiał ostro pracować, by pokonać Hubalczyków i gospodarze odetchnęli z wielką ulgą – mieli mecz już wygrany. W ostatnim pojedynku Adrian nie dał żadnych szans rywalowi ustalając wynik meczu na 4:2 dla Głubczyc. A mogło być odwrotnie? Wynik 4 : 2 nie oddaje w pełni dramaturgii tego pojedynku. Nie wiele brakowało do remisu, a nawet do zwycięstwa. Nasi młodzi zawodnicy oprócz zdrowia pozostawili w Głubczycach bardzo dobre wrażenie. Jest to dobry prognostyk przed rewanżem w Białymstoku.

Waldemar Grzegorzewski i Lech Szargiej