ZNAKOMITY PREZENT ŚWIĄTECZNY – 18.12.2011r. Białystok

LUKS Badminton Choroszcz – UKS Hubal Energoinwest ZS6 Białystok 1 : 5

Mecz rozpoczyna się od dwóch problemów: Alesia Zaytsava ma grypę i prawie 40 stopni gorączki, Patryk Szymoniak na turnieju nadwerężył stopę i mocno utyka (Ewa Piotrowska leczy zerwany na Węgrzech Achilles). Zatem remis będzie naszym zwycięstwem. Pierwszy pojedynek singlowy mężczyzn zaczyna się dla nas źle. Wojciech Poszelężny wygrywa pierwszego seta, w drugim Adrian Dziółko zwycięża na przewagi, w trzecim toczy się bój „lotka za lotkę” do momenty 17:16 (dla Poszelężnego) i Adriana złapał skurcz łydki. Po paru minutach udzielania pomocy przez medyków zostaje wznowiony pojedynek, ale tu już ponosimy porażkę, a kibice gospodarzy zgotowali zwycięzcy owację na stojąco. W kuluarach słychać głosy o pierwszej w historii wygranej choroskiej drużyny, nawet padają prognozy na 6:0.

Drugi pojedynek miał zupełnie inny charakter. Ania Narel gromi naszą Alesię Zaystavą w pierwszym secie do 8. Dramat. W przerwie Alesia stwierdza, że już nie da rady. Drugi set jednak wygląda już lepiej i dokładniejsza Hubalka z trudem wygrywa do 18. W tym secie nawet zauważyliśmy gesty radości po udanych zagraniach i pokrzykiwania, czego nigdy do tej pory nie było. Trzeci set prawdy toczył się z lekką przewagą raz jednej, raz drugiej zawodniczki. W końcówce najpierw lotkę meczową miała Alesia, później Ania, ale ostatecznie na przewagi wygrała białostocka Białorusinka pokazują hart ducha, wolę walki i „mocną głowę”. Za postawę na korcie Hubalka została „wyściskana” przez pozostałych członków drużyny i licznych kibiców.

Pierwsza gra podwójna, debel męski, trwa krótko i niespodziewanie łatwo wygrywają goście. W meczu obejmujemy prowadzenie 2:1. W kobiecym deblu kibice twierdzą, iż Hubalki, powinny przegrać z gospodyniami. Na parkiecie widzimy świetną grę naszych dziewcząt, szczególnie odważnie zagrała Edyta Tarasewicz i zrobiło się 3:1, a to oznaczało, że już meczu nie przegramy.

W grze mieszanej z naszej strony wyszła „chora” para przeciwko świetnym gospodarzom. W pierwszym secie minimalnie lepsi byli Choroszczanie, w drugi Białostoczanie. W trzecim już zdecydowanie wygrali Hubalczycy doprowadzając do naszej wygranej w meczu, co najmniej 4:1.

W ostatnim pojedynku, w grze pojedynczej mężczyzn, Michał Rogalski niespodziewanie zaczął uskarżać się na ból mięśnia pleców i trener miał ochotę dokonać zamiany na Mateusza Dubowskiego. Okazało się, iż Mateusz nie może zagrać, gdyż nie stawił się na czas do prezentacji i prezes bezmyślnie (przed meczem wysłał do sklepu po napoje) wycofał go ze składu. Zatem Michał musiał grać, a zagrał znakomicie. Dariusz Zięba tylko w pierwszym secie wygrał na przewagi, w dwóch kolejnych już nie wiele miał do powiedzenia. Ostatecznie wygrał Michał 2:1 w pojedynku oraz ustalił wynik meczu na 5:1. Gospodarze walczyli, ale po prawie 5 godzinach znów lepsi byli Hubalczycy. Oznacza to 3 punkty przewagi w tabeli nad czwartą drużyną ekstraklasy i bardzo dużymi szansami na walkę w finale o Mistrzostwo Polski. Teraz mamy zasłużony odpoczynek. Wszystkiego najlepszego. Lech Szargiej

Wojciech Poszelężny

Adrian Dziółko

2:1

21:17, 21:23, 21:19

1:0

Anna Narel

Alesia Zajtsava

1:2

21:8, 18:21, 21:23

1:1

Paweł Lenkiewicz

Wojciech Poszelężny

Michał Rogalski

Patryk Szymoniak

0:2

15:21, 16:21

1:2

Anna Narel

Monika Bieńkowska

Edyta Tarasewicz

Ewa Jarocka

0:2

18:21, 16:21

1:3

Dariusz Zięba

Monika Bieńkowska

Patryk Szymoniak

Alesia Zaytsava

1:2

21:17, 17:21, 12:21

1:4

Dariusz Zięba

Michał Rogalski

1:2

23:21, 10:21, 12:21

1:5

Rezerwa: Mateusz Dubowski.

Trener – Waldemar Grzegorzewski, prezes klubu – Lech Szargiej.