2011r. Częstochowa:
BKS Kolejarz Częstochowa – UKS Hubal Energoinwest ZS6 Białystok 1:5
4.12.2011r. Kraków:
AZS AGH Kraków – UKS Hubal Energoinwest ZS6 Białystok 3:3
2011r. Częstochowa:
BKS Kolejarz Częstochowa – UKS Hubal Energoinwest ZS6 Białystok 1:5
| Maciej Ociepa | Michał Rogalski | 0:2 | 13:21, 8:21 | 0:1 | 
| Kinga Rudolf | Alesia Zajtsava | 0:2 | 12:21, 12:21 | 0:2 | 
| Michał Pirecki Paweł Popenda | Michał Rogalski Patryk Szymoniak | 0:2 | 5:21, 16:21 | 0:3 | 
| Kinga Rudolf Agata Stelmaszczyk | Edyta Tarasewicz Ewa Jarocka-Burniewicz | 2:1 | 18:21, 21:15, 21:18 | 1:3 | 
| Leszek Gasik Agata Stelmaszczyk | Patryk Szymoniak Alesia Zaytsava | 0:2 | 9:21, 11:21 | 1:4 | 
| Michał Walentek | Mateusz Dubowski | 0:2 | 14:21, 16:21 | 1:5 | 
Trener – Waldemar Grzegorzewski, prezes klubu – Lech Szargiej
W zasadzie mecz bez historii. Nasi singliści zdecydowanie byli lepsi od rywali. Gry podwójne cechowała już walka. Dobrze wypadli mężczyźni, kobiety nie poradziły z rutyną i przegrały w 3 setach. Gra mieszana także była formalnością, natomiast Mateusz Dubowski „męczył się” z świetnie dysponowanym byłym tenisistą Michałem Walentkiem. W drugim secie nawet przegrywał 9:14, niemniej końcówka należała już do Dubiego, który ustalił wynik spotkania na 1:5 dla Hubalczyków.
4.12.2011r. Kraków:
AZS AGH Kraków – UKS Hubal Energoinwest ZS6 Białystok 3:3
| Hubert Pączek | Mateusz Dubowski | 2:0 | 21:16, 21:14 | 1:0 | 
| Dariusz Janik | Michał Rogalski | 0:2 | 12:21, 10:21 | 1:1 | 
| Dominika Guzik-Płuchowska | Ewa Jarocka-Burniewicz | 0:2 | 16:21, 13:21 | 1:2 | 
| Damian Pławecki Barbara Kulanty | Patryk Szymoniak Alesia Zaytsava | 0:2 | 15:21, 14:21 | 1:3 | 
| Barbara Kulanty Katarzyna Wójcik | Alesia Zaytsava Ewa Jarocka-Burniewicz | 2:0 | 21:15, 21:18 | 2:3 | 
| Hubert Pączek Damian Pławecki | Michał Rogalski Patryk Szymoniak | 2:1 | 21:9, 16:21, 23:21 | 3:3 | 
Trener – Waldemar Grzegorzewski, prezes klubu – Lech Szargiej
W tym spotkaniu miało nie być Huberta Pączka – zapewniał Adrian Dziółko. Dla nas ustawienie spotkania na 12.30 podpowiadało, iż Pąku o 10.00 wyląduje z Paryża w Krakowskich Balicach i zdąży na mecz. I tak się stało. Później było już „szachowanie” składem, co udało się naszemu trenerowi (nie wiadomo, co by się stało, gdyby Rogalski zagrał z Pączkiem, a Dubowski z Janikiem?)
Jako pierwsi na 2 kortach pojawili się singliści. Rogalski bezbłędnie punktował rywala i stosunkowo łatwo wygrał 2:0. Dubowski wyszedł na mecz z Pączkiem z zadaniem nawiązania walki, co w 100% się udało. Obaj grali znakomicie do mniej więcej po 14, później wyraźną przewagę uzyskiwał Hubert. Dubiemu brakowało sił, a to za sprawą szybszej i dłuższej gry niż w juniorach. Po tych pojedynkach było 1:1 w meczu. W drugiej odsłonie Ewa Jarocka-Burniewicz łatwo pokonała Guzikową oraz nasz mikst bardzo szybko wygrał z Krakowianami i już prowadziliśmy 3:1. Na deser pozostały do rozegrania dwie gry deblowe. Nasze kobiety-faworytki od początku męczyły się z dobrze dysponowanymi Krakowiankami i przegrały stosunkowo łatwo. Nasi panowie w pierwszym secie zostali zdemolowani przez parę Pączek/Pławecki. W drugim secie role się odwróciły i było po 1 w setach. Trzeci, decydujący set rozpoczął się od bardzo łatwego prowadzenia przez gospodarzy 9:3, by na pierwszą przerwą techniczną zejść 11:10 dla Hubalczyków. Później toczyła się bardzo wyrównana i stojąca na wysokim poziomie walka „lotka za lotkę”. W końcówce było 19:20 dla rywali, później 21:20 dla nas i akcja, gdzie lotka uderzona przez Pławeckiego zaczepia taśmę i osuwa się na naszej stronie. Zrobiło się 21:21. Jednak dwie ostatnie akcje wygrali Krakowianie, wygrywając pojedynek deblowy i doprowadzili do remisu w całym meczu 3:3. Jest to sukces Akademików, ale Hubalczycy utrzymali trzecią lokatę po pierwszej rundzie mając 1 punkt przewagi nad Choroszczą. Liderem są Suwałki przed Głubczycami.
