Każdego dnia kilkoro różnych osób przechodzi lub przejeżdża z
dwóch stron teren budowy treningowej hali badmintonowej i z uznaniem
przekazuje swoje spostrzeżenia. Na budowie pracuje tyle pracowników, aby
sobie nawzajem nie przeszkadzać. Już coraz częściej pojawiają się
przedstawiciele różnych branż, aby uzgodnić terminy swoich wejść. Te
najważniejsze, to montaż konstrukcji dachu. Praktycznie słupy i ściany
boczne są gotowe, pozostało wylać wieńce, na których spoczywać będzie
dach. Zgodnie ze sztuką budowlaną, należy ich spodziewać się pod koniec
maja, a obecnie są skrupulatnie sprawdzane wszystkie parametry niezbędne
przy montażu konstrukcji stalowej dachu.
Poza główną halą, intensywnie wznosi się ostatnia kondygnacja
części socjalnej. W międzyczasie uzgadniane jest podstawowe wyposażenie
oraz trwa przetarg na przyłączeniowy remont starej hali (poprzez
zadawane pytania, zainteresowanie potencjalnych wykonawców jest spore).
Emocji dostarczają kolejne zadania niezbędne do wykonania: zasłony
okien, jakość monitoringu, tablice wyników, nagłośnienie itd. Chciałoby
się z najwyższej półki, ale środki są niestety ograniczone.
Generalnie tempo prac jest właściwe i pomimo kilku dni
deszczowych, nie widać opóźnień. Potwierdziła to też główna projektantka
hali pani Renata Gwoździej, która z kierownikiem budowy panem Piotrem
Pużukiem jest w stałym roboczym kontakcie. Po kończonych pracach
ziemnych, z każdym dniem „obiektu” zdecydowanie przybywa.
Lech Szargiej