NASTROJE PO KWALIFIKACJACH DO TURNIEJU GŁÓWNEGO POLISH OPEN 2016

Jak wyglądały kwalifikacje dla Podlasian?
Anna Narel pokonując Słowenkę Katarinę Beton 21:8, 21:10 i Łotyszkę Jekaterinę Romanovą 21:8, 21:7 zakwalifikowała się do turnieju głównego.
Juniorzy Paweł Śmiłowski/Magdalena Świerczyńska wygrywając z Francuzami Wallez/Delrue i Czechami Drancak/Sikalova 21:15, 17:21, 23:21 dostąpią zaszczytu gry w turnieju głównym.
Faworyzowany Mateusz Dubowski po wygraniu z Indonezyjczykiem Andre Martenem 22:20, 21:12 w drugim stoczył dobry, ale przegrany pojedynek z Niemcem Max Weisskirchenem 21:11, 16:21, 9:21. Krzysztof Jakowczuk w pierwszym meczu uległ Niemcowi Max Weisskirchenem 18:21, 20:22. Aleksandra Jabłońskiego pokonał Słoweniec Milan Dratwa 17:21, 6:21. Mateusz Biernacki najpierw pokonał Czecha, którego w drugim meczu pomścił inny Czech Adam Mendrek 13:21, 9:21. Aleksander Jabłoński/Paweł Śmiłowski ulegli Abdul Latiw/Ayub 16:21, 16:21. Krzysztof Jakowczuk/Marcin Nowak przegrali z Czechami Bitman/Drancak 14:21, 17:21. Maciej Dąbrowski/Dominik Ziętek musieli uznać wyższość Duńczyków Smidt/Mortensen 6:21, 10:21. Michał Śmiłowski/Konrad Baranowski przegrali z Wietnamczykami Do/Pham 17:21, 8:21. Dominik Ziętek/Magda Konieczna ulegli Anglikom Baczala/Williams 19:21, 8:21. Maciej Dąbrowski/Edyta Tarasewicz przegrali z Niemcami Beck/Karnott 20:22, 13:21.
Piotr Wasiluk w drugim pojedynku wygrała z Pączkiem w 3 setach, ale w drugim przegrał z Finem Heino 22:20, 18:21, 14:21. Maciej Poulakowski już w pierwszym spotkaniu uległ Azjacie z Indii Joshi Aditya 18:21, 19:21, a Michał Sobolewski przegrał z Holendrem Fransmenem 9:21, 10:21.
Nie tylko Podlasianie nie potrafili przebić się do turnieju głównego, dotyczy to również innych Polaków. Niestety, optymizmem zbytnio nie powiało, choć kwalifikacja naszych juniorów jest obiecująca. Podlasianie potrafili zagrać w swoich pojedynkach „kawałek” spotkania, by później, nie wiadomo z jakiej przyczyny zejść z kortu pokonanym.
Tak więc turnieju głównego nasi badmintoniści specjalnie nie wzmocnili i pozostało nam kibicować naszym głównym faworytom Mateusiak/Zięba i Cwalina/Wacha. Chyba pozytywnych niespodzianek nie będzie?
Lech Szargiej