Multi Alarm Hungarian Junior 2015 odbył się jak zawsze w hali specjalnie wybudowanej na potrzeby badmintona w mieście Pecs. 9 kortów otoczonych kamerami, gdzie doskonale można było śledzić zmagania 220 zawodników reprezentujących 21 państw z Europy. Organizacja zawodów była na bardzo dobrym poziomie.
SREBRO I BRĄZ KADRY NARODOWEJ JUNIORÓW NA WĘGRZECH.
Multi Alarm Hungarian Junior 2015 odbył się jak zawsze w hali specjalnie wybudowanej na potrzeby badmintona w mieście Pecs. 9 kortów otoczonych kamerami, gdzie doskonale można było śledzić zmagania 220 zawodników reprezentujących 21 państw z Europy. Organizacja zawodów była na bardzo dobrym poziomie.
Polacy wystąpili w dość licznej grupie 15 zawodników (z powodu choroby nie wzięła udziału Magdalena Świerczyńska partnerka mixtowa Pawła Śmiłowskiego). Opiekę trenerską sprawowali Paweł Lenkiewicz i Robert Kowalczyk. Dużym sukcesem zakończyły się gry podwójne mężczyzn, gdzie Polacy wywalczyli srebrny i brązowy medal. Obie polskie pary przegrały po pięknej i zaciętej walce trwającej ponad 50 minut z francuską parą deblową rozstawioną w turnieju z numer 1 Toma Junior Popow/Thomas Vallez. Zawodnicy UKS Hubal Białystok Paweł Śmiłowski/Aleksander Jabłoński ostatecznie przegrali 21-17 20-22 21-19 i zdobyli srebrny medal.
Pech prześladował Aleksandra Jabłońskiego, który trzy dni wcześniej dość mocno się przeziębił i w całym turnieju był bardzo osłabiony. Mimo tego walczył dzielnie a zabrakło w finale niewiele. Nasz debel zasługuje na duże wyróżnienie, jest to ich 7 medal w tym sezonie na arenie międzynarodowej! Obecnie w rankingu europejskim zajmuje 9 pozycję.
Podobnie w półfinale musieli uznać wyższość tej samej francuskiej pary Mateusz Biernacki/Przemysław Szydłowski (Hubal Białystok/Technik Głubczyce) 16-21 21-18 21-14. O ile Mateusz od miesiąca zmaga się z kontuzją mięśnia dwugłowego to jego występ można uznać za bardzo udany. Nasz drugi debel w tym sezonie na arenie międzynarodowej zdobył 6 medali i obecnie w rankingu zajmuje 11 pozycję.
Z dobrej strony pokazali się również w grze mieszanej Krzysztof Jakowczuk i Magda Konieczna (oboje UKS Hubal Białystok), którzy dopiero w ćwierćfinale przegrali z turniejową jedynką z Turcji 18:21, 18:21. W walce o ćwierćfinał Krzysztof Jakowczuk nieznacznie przegrał z Mohametem Kurtem (Turcja nr. 4 list europejskich) 12:21, 21:18, 11:21.
Joanna Stanisz w walce o półfinał po ładnym i wyrównanym pojedynku trwającym prawie godzinę, minimalnie przegrała z reprezentantką Bułgarii Marią Mitsovą 21:18, 15:21, 15:21. (nr. 10 list europejskich). Wspomnieć należy, że węgierskie mistrzostwa miały bardzo mocną obsadę. W grze pojedynczej mężczyzn z pierwszej 10 rankingu europejskiego, było aż 6 zawodników, wśród kobiet 10 zawodniczek z pierwszej dwudziestki. Nasi zawodnicy zdobyli bardzo ważne punkty do rankingu europejskiego, który będzie bardzo istotny do rozstawienia na zbliżających się mistrzostwach Europy w Lubinie. Występ całej Kadry uznajemy za udany. Nie odnotowaliśmy jakichś wpadek podczas turnieju a stoczone pojedynki przegrane były naprawdę po walce. Po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentowała się Wiktoria Dąbczńska. Ta młoda zawodniczka wychodzi na każdy pojedynek bez obciążenia psychicznego i realizuje wszystkie założenia. Na wyróżnienie zasługuje również nasza dorosła vicemistrzyni Polski Jaonna Stanisz.
Wyniki wszystkich gier Polaków: http://www.tournamentsoftware.com/sport/matches.aspx?id=5B9C65B6-44E6-49B8-9048-1F058319D1C0&c=POL
Paweł Lenkiewicz, Robert Kowalczyk