ZICO i NADIA w Białymstoku

OLIMPIJCZYCY I MISTRZOWIE EUROPY W BADMINTONIE

ROBERT MATEUSIAK I NADIA ZIĘBA Z WIZYTĄ W BIAŁOSTOCKICH SZKOŁACH

O tym, iż najlepsi polscy badmintoniści przyjadą jesienią do kilku białostockich szkół, wiedzieliśmy od dawna. Kłopotem był termin. Kilkakrotnie wyznaczana data była przesuwana, aż wreszcie Robert zdecydował, że 17 października 2013 roku, po Pucharze Świata w Danii, to dobry termin. I tak się stało.

Tuż przed dwunastą nasi Mistrzowie zjawili się w Białymstoku. Najpierw krótkie spotkanie w macierzystym klubie i szkole, obiad w szkolnej stołówce i wyjazd do Szkoły Podstawowej Nr 34 w Białymstoku.

Tam na sali gimnastycznej czekało mnóstwo uczniów ze swoimi nauczycielami oraz trenerem prowadzącym szkółkę badmintonową Czesławem Szwabczyńskim. Ku naszemu zdziwieniu, na spotkanie przybył też prezes Podlaskiej Rady Olimpijskiej PKOL Janusz Kochan (wręczył medal PKOL dyrektorowi Jerzemu Bołtuciowi). Najpierw były pytania od uczniów typu: Jak długo uprawiacie badminton? Jaki odnieśliście największy sukces sportowy? Dlaczego tylko 1 lotką przegraliście medal na Igrzyskach Olimpijskich? Ile godzin dziennie trenujecie? Itd. (Prowadzący tą część spotkania Lech Szargiej nie omieszkał zadać kilka bardzo trudnych pytań, ale o nich poniżej).

Później zaczął się pokaz gry w wykonaniu Roberta i Nadii po jednej stronie oraz Drągowskiej i Cieśluk (uczennice SP Nr 34 i mistrzynie województwa podlaskiego oraz zawodniczki UKS Hubal Białystok) po drugiej stronie. Następnie za rakietki chwycili inni uczniowie próbując najróżniejszych zagrań z nie trafieniem w lotkę łącznie. Pokaz zakończył się pojedynkiem Roberta z w/w dziewczętami (11:4). Pobyt zakończył się podpisywaniem autografów oraz zdjęciem pod popiersiem bohatera szkoły gen. Józefa Bema.

Drugą placówką, którą odwiedzili olimpijczycy była Prywatna Szkoła Podstawowa Nr 6 z ulicy Boruty 12. Wizytę tą szkoła zawdzięcza dzięki skutecznej prośbie trenera Marcina Dernogi. Tam także najpierw spotkanie z młodzieżą, także wiele ciekawych pytań oraz krótki pokaz gry. Uczniowie też mieli szansę na poodbijanie z gośćmi, a wizyta zakończyła się sesją autografów.

Trzecią szkołą był Zespół Szkół Nr 6 w Białymstoku i spotkanie z grupą naborową prowadzoną przez trenerów Marcina Dernogę i Julitę Grzegorzewską oraz wspierającą w tym dniu Ewą Jarocką-Burniewicz. Tu już pytań nie było, a najważniejszym celem najmłodszych adeptów badmintona był wspólny trening ze starszą koleżanką i kolegą klubowym. Bacznie ich zmaganiom przyglądała się pokaźna grupa rodziców i pracowników szkoły. Zanim Goście odjechali do domu w Warszawie, zostali przyjęci kolacją w Folwarku Nadawki.

 

Nadio i Robercie. Redaktor Wojciech Drażba poinformował opinię publiczną, iż start w sierpniowych Mistrzostwach Świata był Waszym ostatnim wspólnym startem. V mikst świata się rozpadł. A jaka jest prawda?

Nadia Zięba: To, że jestem w ciąży nie przekreśla żadnych planów, ale nie można wykluczać kłopotów zdrowotnych. Ciąża może okazać się znakomitym lekiem i otworzyć nam szansę na kolejne sukcesy. Myślę, że poród marcowy nie przeszkodzi mi w przygotowaniach do meczu finałowego w Hubalu na początku maja o Drużynowe Mistrzostwo Polski w polskiej ekstraklasie. Panie prezesie, musicie beze mnie awans do finału wywalczyć! Kropka.

Robert Mateusiak: Obecnie moją partnerką mikstową jest Agnieszka Wojtkowska. Nieźle nam poszło w Bułgarii, teraz 2:1 przegraliśmy z odwiecznymi Chińczykami, ale nic nie wiadomo, co będzie dalej. Trzeba mieć nadzieję, iż Nadia po porodzie szybko odzyska formę i wówczas zdecydujemy, co dalej. Pamiętamy o naszym zobowiązaniu wobec Miasta Białegostoku o starcie na Igrzyskach Olimpijskich w Brazylii.

Pamiętacie naszą rozmowę po „złotych” Mistrzostwach Europy. Nadia wówczas powiedziała, iż medal olimpijski lub medal Mistrzostw Świata będzie decyzją o przygotowaniach do IO 2016. W innym przypadku chcę zrobić sobie od badmintona roczny urlop. Skąd taki pomysł?

Nadia Zięba: Tak mi się powiedziało, ale z mężem rozmawialiśmy o swojej przyszłości.

Robert Mateusiak: 8 lat wspólnych treningów, wspólnych wyjazdów na niezliczone zawody po całym świecie to ogromna praca i stres. Rozumiem Nadię i być może roczny urlop nam dobrze zrobi.

Najbliższe plany?

Nadia Zięba: Ja będę gimnastykować się i dbać o nasze dziecko. Będę miała też sporo wolnego czasu i z pewnością wystarczy sił na kibicowanie naszym badmintonistom.

Robert Mateusiak: Ja powalczę z Agnieszką o dobry ranking, by na zawodach być rozstawianym. W roku 2014 jest ekstraklasa, są Mistrzostwa Polski, Europy i Świata oraz Białostocki Turniej Asów. Wielka szkoda, iż już teraz na zawody jeździmy za swoje pieniądze. Coś się w tym kraju popsuło.

Dziękuję za rozmowę.

Lech Szargiej.